Michalici

O doniosłej roli katechezy – list Metropolity Przemyskiego na Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP

08-12-2019

facebook twitter
Do wiadomości wielu z nas dotarły wieści o pomysłach samorządowca z Ustrzyk Dolnych, aby ograniczyć ilość katechezy w szkołach, i o liście, jaki wystosował w tej sprawie do arcybiskupa Adama Szala.

To na bazie tego wydarzenia w dzisiejszą uroczystość nasz pasterz przypomina:

Na drodze adwentowego czuwania staje dziś przed nami Maryja Niepokalana, która z całą otwartością, w sposób pełny i doskonały, przyjmuje Boga do swojego życia. Staje się tym samym dla całego Kościoła nauczycielką otwierania się na Słowo Boże. Maryja, wolna od grzechu, pomaga kolejnym pokoleniom uczniów Chrystusa jako Przewodniczka w skutecznej walce z grzechem i wszelką słabością oraz uczy niezachwianej nadziei na ostateczne zwycięstwo dzięki mocy daru Chrystusowego Odkupienia.

Poniżej publikujemy list w całości.

 

Przemyśl, 8 grudnia 2019 r.

SŁOWO METROPOLITY PRZEMYSKIEGO
Troska o katechezę szkolną

My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach
.

Na drodze adwentowego czuwania staje dziś przed nami Maryja Niepokalana, która z całą otwartością, w sposób pełny i doskonały, przyjmuje Boga do swojego życia. Staje się tym samym dla całego Kościoła nauczycielką otwierania się na Słowo Boże. Będąc Matką, jest jednocześnie Uczennicą Boskiego Mistrza, Jezusa. Ucząc się od swojego Syna Bożych dróg, pragnęła kroczyć Jego ścieżkami[1]. Maryja, wolna od grzechu, pomaga kolejnym pokoleniom uczniów Chrystusa jako Przewodniczka w skutecznej walce z grzechem i wszelką słabością oraz uczy niezachwianej nadziei na ostateczne zwycięstwo dzięki mocy daru Chrystusowego Odkupienia.

Każdy chrześcijanin jest wezwany do coraz bardziej świadomego poznawania Słowa Bożego, które nieustannie wzywa do podejmowania trudu stawania się „nowym człowiekiem”. Święty Paweł w dzisiejszym drugim czytaniu przypomina nam wyraźnie: To, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało także dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję[2].

Od prawie trzydziestu lat, poznawanie prawdziwej nauki Bożej dokonuje się również w szkole, na lekcjach religii. Katecheza została bezprawnie usunięta stamtąd przez komunistów w 1961 r., powróciła zaś do szkół w 1990 r. Zdecydowana większość Polaków przyjęła ten fakt z radością i zadowoleniem. Warto w tym kontekście przywołać słowa św. Jana Pawła II, wypowiedziane w 1991 r. we Włocławku: Dzięki przemianom, jakie dokonują się ostatnio w naszej Ojczyźnie, katecheza wróciła do sal szkolnych i znalazła swoje miejsce i odbicie w systemie wychowawczym. Osobiście bardzo z tego się cieszę. Równocześnie jednak pragnę tu powtórzyć: jest wam to dane i równocześnie zadane. W takim duchu trzeba ten dar przyjąć w społeczeństwie chrześcijańskim i tak go sprawować. Potrzeba tutaj dużo dobrej woli, wysiłku, wszechstronnej życzliwości ze strony wszystkich: katechetów, nauczycieli, władz oświatowych, rodziców, przede wszystkim ze strony najbardziej zainteresowanych, to znaczy młodzieży i dzieci[3].

Poznawanie prawdziwej, Bożej nauki, staje się niezwykle istotne i dzisiaj. Jesteśmy świadkami negatywnych działań, których celem są dzieci i młodzież pochodzące z katolickich rodzin, a które mają zmienić myślenie i zburzyć ewangeliczną hierarchię wartości. Dowodem na to są coraz nachalniejsze próby wchodzenia do szkół – zwykle bez zgody rodziców – ludzi, którzy propagują ideologie sprzeczne nie tylko z wiarą katolicką, ale godzące również w ogólnie przyjęte normy społeczne i wartości narodowe. W związku z tym, potrzebne jest zaangażowanie i świadectwo ludzi wierzących, zwłaszcza katolickich rodziców, którzy przynosząc dziecko do chrztu, zobowiązują się przed Bogiem do wychowania go w wierze.

Jednym z celów, jaki najwyraźniej postawili przed sobą orędownicy postępującej laicyzacji, jest ograniczenie, a następnie wyrugowanie nauczania religii ze szkół. Uzasadniają to rzekomym poszanowaniem demokracji i wolą społeczeństwa. Otóż pragnę przypomnieć, że zgodnie z obowiązującym prawem, szkoły podstawowe organizują naukę religii na życzenie rodziców, a szkoły ponadpodstawowe – na życzenie rodziców lub samych uczniów, po osiągnięciu przez nich pełnoletności[4].

Sytuacja ta domaga się refleksji nad wartością lekcji religii w szkole. W liście zapowiadającym w 1990 r. powrót katechezy do szkół, biskupi polscy pisali: Trudno dziś wprost uwierzyć w ogrom krzywdy, która spotkała Naród, ogałacając polską szkołę z wartości religijnych, na które w niej zawsze było miejsce. Starsze pokolenie może ze czcią wspominać swoich prefektów i katechetów, którzy w szkole ucząc o Bogu, wychowywali w całkowitej zgodności z treściami wychowania w rodzinie. Trzeba dotknąć samego źródła. Trzeba przez poznanie Boga i tego ,czego uczy Objawienie dostrzec, jak głęboko chrześcijaństwo zapuściło korzenie w tej ziemi – w ludziach tej ziemi. Z tych korzeni czerpano i czepie się nadal twórcze inspiracje. One stanowią o swoistym etosie narodu, który ukształtował się w świetle Bożych zasad życia jednostkowego i zbiorowego. Tego dobra nie wolno więcej uszczuplać ani skazywać na niepewny los[5].

Z trzydziestoletniej perspektywy praktyki katechetycznej w szkole widać wyraźnie, że nauczanie religii:

  • rozwija, a niekiedy w ogóle umożliwia życie wiary i modlitwy;
  • wychowuje do życia sakramentalnego i liturgicznego;
  • kształtuje sumienia dzieci i młodzieży, uczy odróżniania dobra od zła;
  • w niezastąpiony sposób pomaga rodzinie i szkole w procesie wychowania;
  • uczy szacunku do narodowej i kulturowej tożsamości, uczy odpowiedzialności;
  • dopełnia misję szkoły w zakresie rozwoju kulturalnego i społecznego;
  • przywraca i uzdrawia właściwe relacje międzypokoleniowe;
  • stwarza pole duszpasterskiego oddziaływania wobec wszystkich osób tworzących środowisko szkolne.

Jak widać, katecheza szkolna stanowi nieocenioną wartość w procesie formacyjnym dzieci i młodzieży, także w całościowym systemie wychowawczym szkoły. Obecność katechety, który przypomina w środowisku szkolnym o wartościach najważniejszych, jest niezwykle potrzebna. Fakt ten próbuje się dziś podważać, manipulując przy tym opinią publiczną.

Szkoła jest instytucją formacyjną, a więc nauczanie religii, jako obszar gdzie pielęgnuje się duszę, jest naturalnym uzupełnieniem procesu wychowawczego, jeżeli ma on być integralny. W czasach oszalałej konsumpcji, trzeba tym głośniej przypominać o tym, że wartości materialne nie są w życiu najważniejsze. Powtórzę za św. Janem Pawłem II: W wychowaniu bowiem chodzi właśnie o to, ażeby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem - o to, ażeby bardziej „był”, a nie tylko więcej „miał” - aby więc poprzez wszystko, co „ma”, co „posiada”, umiał bardziej i pełniej być człowiekiem - to znaczy, ażeby również umiał bardziej „być” nie tylko z „drugimi”, ale także i „dla drugich[6]. Tę prawdę trzeba dzisiaj mocno podkreślać i o nią walczyć, zwłaszcza, kiedy kwestionują ją ci, którzy zostali przez rodziców upoważnieni do współodpowiedzialności za kształtowanie postaw dzieci i młodzieży. Wychowanie to nie tylko kwestie ekonomiczne!

Pragnę przy tej okazji, jeszcze raz, z serca podziękować tym wszystkim, którym zależy na chrześcijańskim wychowaniu młodego pokolenia. Dziękuję Wam, drodzy Rodzice, za dbałość o wszechstronny rozwój Waszych dzieci, zwłaszcza o rozwój duchowy Pamiętajmy, że ci którzy rezygnują z katechezy, popełniają grzech zaniedbania, a rodzice wypisujący swoje dzieci z katechezy wyrządzają im poważną krzywdę. Drodzy Rodzice! Niech przykład Waszego życia i dobre słowo zachęcają dzieci i młodzież do aktywnego udziału w katechezie parafialnej i szkolnej. Nie ustawajmy w poznawaniu prawdziwej, Bożej nauki w sposób systematyczny i nieskrępowany obłędem ideologii wrogich człowiekowi i chrześcijaństwu.

Wyrażam również wdzięczność Wam, drodzy Katecheci, za Waszą pełną zapału posługę katechetyczno-wychowawczą. Serdecznie dziękuję dyrekcjom szkół, nauczycielom i wychowawcom, pracownikom administracji szkolnej oraz władzom samorządowym i oświatowym za pielęgnowanie ducha wartości chrześcijańskich i patriotycznych.

Drodzy Siostry i Bracia!

Maryja, bohaterka dzisiejszego fragmentu Ewangelii, słuchając słów Gabriela, Bożego posłańca, poznała prawdę o Bożej miłości, objawiającej się w tajemnicy Wcielenia. Niepokalanie Poczęta, Pełna łaski, doświadczyła działania Trójcy Świętej: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi będzie nazwane Synem Bożym[7]. Niech przykład Maryi, idącej z pośpiechem do swej krewnej, św. Elżbiety, będzie dla katechizujących i katechizowanych zachętą do naśladowania w gorliwym zgłębianiu i przekazywaniu prawd wiary.

Z serca błogosławię na adwentowy trud poznawania Bożego planu zbawienia.

 

✠ Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski

 

[1] Por. Iz 2,3.

[2] Rz 15,4.

[3] Por. Jan Paweł II, Przemówienie do katechetów, nauczycieli i uczniów, Włocławek, 6 czerwca 1991 r.

[4] Por. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach z 14 kwietnia 1992 r.

[5] Por. List pasterski Episkopatu Polski w sprawie powrotu katechizacji do szkoły polskiej 16 czerwca 1990 r., w: Listy Pasterskie Episkopatu Polski 1945-2000, red. P. Libera, A. Rybicki, S. Łącki, cz. 2, Wydawnictwo Michalineum, Marki 2003.

[6] Jan Paweł II, Przyszłość człowieka zależy od kultury. Przemówienie wygłoszone 2 czerwca 1980 roku w UNESCO, 11.

[7] Łk 1,35.